"Mamoooo, Staś mnie bijeeee!"
"Bijesz ją?"
"Ja ją tylko agresywnie pogłaskałem."
To cytat z mojego dziecka. A teraz wypatrzone w gazecie. TV gazecie, recenzje filmów zawsze są naj:
"Irena spotyka nigdy nie poznanego brata i z przerażeniem odkrywa, że należą do starożytnej rasy kazirodczych ludzi-leopardów. Pobudzona seksualnie zamienia się w ogromnego kota. By powrócić do ludzkiej postaci, musi zabijać. A w dodatku jest rozdarta między lojalnością wobec brata a romansem z dyrektorem nowoorleańskiego ZOO."
No i tu pada pytanie: czy aby w związku ze związkiem coś się komuś z tym rozdarciem nie pomyliło? Romans z bratem, a lojalność wobec dyrektora ZOO? No chyba że była leopardem na umowie śmieciowej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz